Tag: winnica

„Morderstwo w winnicy”, czyli nietypowa zbrodnia – M. L. Longworth

Zbrodnia i tajemnicze zaginięcie

Wszystko zaczyna się od nadzwyczajnej kradzieży. Jedna osoba postanowiła zaszkodzić imieniu winnicy. Dlaczego? Kto by w ogóle pomyślał, żeby napadać na tego rodzaju miejsce. Właściciel winnicy, Oliver Bonnard, doznaje szoku, gdy dowiaduje się, że na terenie jego winnic dokonano osobliwej zbrodni. Skradziono mu wszystkie zapasy drogocennego wina. Gdyby nie ta kradzież, można by zrobić z tych składników najlepsze trunki na świecie! Dopiero później Bonnard odkrywa, że w mieście nie można znaleźć również Pauline, silnej i niezależnej kobiety, która ostatnimi czasy zaczęła zachowywać się co najmniej dziwnie. Zmartwiony mąż jest w stanie zrobić wszystko żeby odnaleźć swoją żonę. Tego nikt nie przewidział, bo ciało Pauline zostało odnalezione w winnicy. Dokonano „Morderstwa w winnicy”… Można to uznać za zbieg okoliczności, czysty przypadek? Sprawa zabójstwa zostaje przydzielona dwóm znanym już czytelnikom Longwortha – Verlaque’owi i Bonnet’owi. To będzie jak do tej pory jedno z najtrudniejszych do rozwiązania śledztw w ich pracy w policji.

Analiza treści i bohaterów

Mimo że w książce główny i jedyny ważny wątek jest obecny od pierwszej do ostatniej strony, to ten kryminał nie nuży, nie usypia i nie zniechęca, choć z drugiej strony nie jest też zbyt skomplikowany. Trzeba patrzeć na niego trochę łaskawie, bez wysokich oczekiwań, bo to powieść stonowana, taka co umila wolne wieczory. Kolorów w „Morderstwie w winnicy” dodają bohaterowie. Każdy ma inne cechy charakteru, bohaterów jest zaskakująco dużo. Niektórzy wolą pozostawać na uboczu, być cicho i tylko czasem się odezwać, a inni wysuwają się na pierwszy plan, są energiczni, mają nieskończoną ilość werwy i nie przestają się uśmiechać. Są też tacy, co utrudniają śledztwo, np. fałszują dowody, wykłócają się, chcą przejąć kontrolę. Konstrukcje bohaterów pozwalają stwierdzić, że ich portrety psychologiczne, temperamenty dodają wiarygodności w całej tej historii, dzięki temu łatwiej jest się z nimi utożsamić.

Kryminał „lżejszego kalibru”

W tym kryminale postawiono bardziej na dobry humor i spokój niż na dreszczyk emocji czy strach. M. L. Longworth wprowadził dużo sprytnych chwytów kryminalnych, tzn. zastosował ślepe zakamarki, zmiany. Ta powieść jest idealną odskocznią. Po pracy, ważnym spotkaniu lub wyczerpującym treningu „Morderstwo w winnicy” sprawi, że będziesz wypoczęty, zrelaksowany i momentami zaskoczony/a. To trzecia z kolei książka z serii z Verlaque’m i Bonnet’em na czele. Niemniej jednak każda z nich wciąga, zachęca do wspólnego rozwiązania zagadki.